5 sposobów na wzmocnienie motywacji do zmiany sylwetki
MAGDA FOELLER • dawno temuMój komentarz dotyczący eksplozji sylwetkowych postanowień noworocznych jest następujący: Nie sztuką jest zacząć w styczniu, ale sztuką jest nie skończyć w lutym. Już prawie połowa marca, więc jeśli nadal trwasz w styczniowym postanowieniu, jestem z Ciebie dumna. Jeśli zapał powoli gaśnie, podzielę się teraz z Tobą moim doświadczeniem i dam kilka wskazówek, jak wzmocnić swoją motywację do treningu i zdrowego odżywiania.
Na pierwszym spotkaniu z nowym klientem pytam zawsze: dlaczego chcesz to zrobić? Dlaczego to jest takie ważne?
Zatem, po pierwsze, znajdź swoją motywację zewnętrzną. Pomyśl, w jaki sposób Twoje lepsze zdrowie i satysfakcjonująca sylwetka wpłyną na Twoją pracę, relacje z bliskimi i samopoczucie. Może staniesz się efektywniejsza w pracy? Może zyskasz więcej siły do zabawy z dziećmi? Może w końcu z uśmiechem spojrzysz w lustro? Zamknij oczy i wyobraź to sobie bardzo dokładnie. Oprócz celu, zobaczysz też dodatkowe pozytywne aspekty przemiany, które dodadzą Ci sił.
Po drugie, powiedz innym o swoim wyzwaniu. Im więcej osób wie i Cię dopinguje, tym trudniej będzie Ci się z tego wycofać. Moja klientka podejmowała już kilka prób zadbania o sylwetkę. Nigdy nie wtajemniczała w to bliskich twierdząc, że jeśli jej się nie powiedzie, nikomu nie będzie musiała się tłumaczyć. Tym razem odwróciłyśmy sytuację. Powiedziała o swoim wyzwaniu w pracy, w domu, znajomym. Osiąga fajne efekty, bo z jednej strony czuje doping bliskich osób, z drugiej natomiast chce im udowodnić swoją determinację.
Po trzecie, kontroluj efekty pracy w wymierny sposób. Bardzo często zdarza się, że po miesiącu lub dwóch, nie widzimy rezultatów treningów i diety. Ale czy to oznacza, że naprawdę ich nie ma? Nie do końca. Codziennie oglądając się w lustrze, ciężko nam zauważyć zmiany sylwetki. Dlatego zawsze rozpoczynając współpracę, robimy z moimi podopiecznymi zdjęcie sylwetki, pomiary obwodów ciała i testy sprawnościowe. Systematyczna kontrola co 4 tygodnie, porównanie wyników i zdjęć, daje rzeczywisty obraz zmian.
Ostatnio, po miesiącu pracy, pytam Roberta (imię zmienione na potrzeby artykułu), czy dostrzega już pierwsze efekty planu. Oczywiście nie widział. Z pomocą przyszły aktualne zdjęcia, które udowodniły mu, jak wiele osiągnął w krótkim czasie i zmotywowały do dalszej pracy.
Po czwarte, wyznaczaj mniejsze, krótkoterminowe cele. Zamiast ustalić, że w ciągu 5 miesięcy zgubisz 10 kg, rozłóż po 2 kg co miesiąc. Osiągnięcie celu w krótkim czasie da Ci satysfakcję i zmotywuje do dalszej pracy. Połączone z kontrolą postępów (z poprzedniego akapitu), przyniesie poczucie realizacji celu.
Stosuj też małe nagrody za małe osiągnięcia. Niech będzie to coś, co naprawdę sprawia Ci przyjemność, np. wizyta w kinie, u kosmetyczki, nowa koszulka. Pamiętaj jednak, że nagroda nie może oddalać Cię od celu, zatem zapomnij o czekoladowym torcie za zgubione 3 kg ;)
Po piąte, wyrabiaj w sobie pozytywne nawyki. Ustal treningi o określonej porze dnia lub w konkretnej sytuacji. „Zaraz po pracy” lub „w trakcie, kiedy syn jest na angielskim” będą swego rodzaju przypominajką dla mózgu, by rozpocząć aktywność fizyczną. Nie musisz przecież pamiętać, aby umyć zęby, prawda? Więc uczyń z treningu i zdrowego jedzenia nawyk.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze